Dość rzadko bywam w stolicy. Kilka dni temu udało mi się spędzić w Warszawie kilka dni na luzie i jestem mile zaskoczona estetycznymi dodatnimi zmianami w wielu miejscach. Dobrze, że przebija się artystyczny design, wyraźnie popierany przez władze nadwiślańskiego grodu. No i te postindustrialne zagłębia kultury po praskiej stronie... Napiszę więcej, a teraz może jeno takie dwa linki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz